piątek, 4 grudnia 2015

Mikołajki

Czekaliśmy na Mikołaja.
Uczyliśmy się piosenek o nim.
Robiliśmy w środę na zajęciach komputerowych jego portrety. Piękne wyszły, prawda?




Dziś robiliśmy mikołajowe głowy z naszych odrysowanych dłoni. Nasza Pani ułożyła z nich serduszko.


Jak wróciliśmy po przerwie do sali, w środku leżały dwie paczuszki z wstążeczkami! Wszyscy bardzo się zdziwiliśmy, ale i ucieszyliśmy. 


Po chwili zadzwonił telefon naszej Pani. I to dopiero była niespodzianka, bo dzwonił... Mikołaj! Powiedział, że przyniósł nam książki, bo wie, że zaczęliśmy pięknie czytać. Ucieszył się, że zrobiliśmy takie piękne prace i że śpiewamy o nim piosenki. Zapytał, czy będziemy nadal grzeczni. Obiecaliśmy to solennie! Podziękowaliśmy za prezenty i chórem pożegnaliśmy Mikołaja. A potem Pani rozdała nam upominki. To była wspaniała niespodzianka!

5 komentarzy:

  1. Dobrze że Mikołaj miał numer telefonu do pani :))))) niektórzy muszą się bardzo starać żeby być bardziej grzecznym. Ale to już mamy obiecane.......zobaczymy:))
    Mama Maćka

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla dzieci przyniósł ciekawe książeczki,a dla naszej Pani?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani chyba nie była grzeczna...

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj!Mikołaj wszystko widzi!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te Wasze Mikołaje!
    My też byliśmy grzeczni i dostaliśmy wspaniałe prezenty ;-)
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz zostanie opublikowany przez administartora bloga.