Potem, korzystając z wyjątkowej okazji, jaką była trzydniowa prezentacja w Warszawie najdroższej monety świata, poszliśmy ją zobaczyć (i przy okazji trochę innych bardzo cennych monet).
Następnie hasaliśmy po zamkowym dziedzińcu i placu przed Zamkiem, a gołębie razem z nami.
Jednak najlepszą zabawą okazało się okrążanie jedynego rosnącego na Placu Zamkowym drzewa... i gołębie, i nasza Pani, patrzyli na nas ze zdziwieniem, a my mieliśmy prawdziwą frajdę.
I dlatego właśnie pod tym drzewem zrobiliśmy sobie pamiątkowe wycieczkowe zdjęcie klasowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz zostanie opublikowany przez administartora bloga.